Vinci Power Nap to pierwsza w Polsce i na świecie Kawiarenka Snu®, która funkcjonuje właśnie we Wrocławiu. To miejsce powstało, dzięki Magdalenie Filcek, która zaprojektowała specjalny system Vinci Power Nap®. W samym centrum miasta możemy uciąć sobie drzemkę, która pomoże nam odzyskać trochę sił, wyciszyć zmysły, pozwolić im odetchnąć i zregenerować się.
Aleksandra Pająk: Kim jest autorka pierwszej w Polsce i na świecie Kawiarenki Snu®?
Magdalena Filcek: Z zawodu jestem projektantem, designerem i architektem wnętrz; absolwentką Akademii Sztuk Pięknych czyli artystą, ale też naukowcem, wizjonerem, wynalazcą – mam na swoim koncie już kilka patentów i prace naukowe. Jestem też pilotem balonów na ogrzane powietrze i już oficjalnie mogę o tym powiedzieć, honorowym pracownikiem NASA.
Skąd wziął się pomysł na stworzenie tego miejsca?
Magdalena: Jak większość wynalazków ma to do siebie – potrzeba jest ich matką. W pierwszej kolejności ten pomysł był stworzony dla mnie, długimi tygodniami pisałam pracę naukową do Springera na temat mojego dużego innowacyjnego projektu, który miałby pomóc polepszyć jakość powietrza w miastach. Pracowałam nad nią wtedy właśnie tu w Sukiennicach, pisałam od rana i kiedy przychodziła godzina 12 – 13:00 to miałam naturalny spadek formy. Większość osób pomaga sobie wtedy kawą, próbuje w ten sposób się obudzić i wrócić do pracy. Ja niestety nie miałam tej możliwości, ponieważ nie mogę pić kawy. Wtedy z pomocą przyszedł mi mój mistrz – Leonardo da Vinci. Dowiedziałam się z jego biografii, że on tak samo jak Tesla, Einstein, Napoleon Bonaparte, Edison czy Churchill – wszystkie te wielkie nazwiska, które zmieniły świat, drzemał w ciągu dnia. Pomyślałam, że może w tym tkwi część tajemnicy ich geniuszu i coś w tym musi być <śmiech>. Też chciałam drzemać aby odzyskać energię do dalszej pracy – na początku drzemałam z głową na biurku, przy komputerze i być może odświeżałam umysł, ale kręgosłup i ciało było strasznie zmęczone, bo spałam powyginana. Stwierdziłam, że jest to zupełnie bez sensu, że to nie może tak być, że robiąc projekty mające pomóc ludzkości, zniszczę lub uszkodzę przez takie „biurkowe” drzemanie swoje ciało, a mam jeszcze dużo do zrobienia, więc potrzebuje go na długo i w dobrym stanie. W mojej pracowni jak większość z nas w biurach, nie mam łóżka i nie ma się gdzie położyć, ale miałam chustę podwieszoną do sufitu. Czasami ze zmęczenia zdarzało mi się w niej zasypiać, byłam wtedy zajęta pracą naukową na inny temat, więc nie zastanawiałam się nad tematem drzemek. Dopiero po jakimś czasie zaczęłam szukać badań na ten temat, interesowało mnie dlaczego czasem po drzemce wstaję z nową energią, a czasem w stanie gorszym niż jak się kładłam. Okazało się, ilość czasu drzemania ma tutaj też duże znaczenie i badania na ten temat przeprowadziło NASA już w latach 50- tych.
Czym się różni zwykła drzemka od Vinci Power Nap®?
Zwykłą drzemkę można sobie zrobić w każdym innym miejscu, prawdopodobnie nie będzie ona tak kompleksowa i efektywna jak Vinci Power Nap®, niemniej jednak każda 20- minutowa drzemka jest bezcenna dla organizmu. W Kawiarence Snu®, jest zaprojektowany specjalny opatentowany system Vinci Power Nap® , który koi wszystkie nasze zmysły jednocześnie, każdy z nich może tutaj odpocząć. Na co dzień poznajemy świat dzięki zmysłom, cała nasza wiedza opiera się na tym. Jeżeli zamkniemy oczy i wyobrazimy sobie, że nie mamy już żadnego zmysłu i nic nie czujemy, to trudno sobie wyobrazić kim jesteśmy, bo dookreślamy siebie właśnie poprzez zmysły i interakcję z otoczeniem. Współcześnie nasze zmysły są bardzo zmęczone, jesteśmy narażeni na dużą ilość różnego rodzaju dźwięków, kolorów, kształtów. Dociera do nas mnóstwo informacji i nasz mózg nie jest przyzwyczajony do zabsorbowania tak dużej ilości bodźców, dlatego jest przemęczony i przeciążony.
Nie jesteśmy robotami, trochę się zagalopowaliśmy jako społeczeństwo, zachłysnęliśmy technologią, cywilizacją. Dziś więcej i chętniej zapłacimy za nowy sprzęt elektroniczny czy jego naprawę niż za swoje leczenie lub profilaktykę. Musimy zacząć o siebie dbać. Nie zapominamy naładować telefonu, samochodu i innych urządzeń, ale czasem zapominamy o regeneracji i energii dla siebie.
Jakie korzyści daje taka drzemka ?
Głównie chodzi o ukojenie zmysłów oraz hormony, które pomagają nam w śnie. Dziś pracujemy przeważnie w hałaśliwych biurach i z nikłym dostępem do światła dziennego, które jest kluczowe w produkcji melatoniny, dzięki której możemy dobrze spać w nocy. „Nobel 2017 z medycyny i fizjologii został przyznany za odkrycie, które stanowi podstawę naszego życia i jego organizacji. Cykl dnia i nocy, zależny od tempa obrotu naszej planety Ziemi reguluje życie ogromnej części organizmów tutaj żyjących. Jego istnienie jest oczywiste, ale mechanizm działania był tajemnicą.” Sen nocny jest najważniejszy w regeneracji organizmu. Dziś mało kto z nas doznaje takiego głębokiego, wartościowego snu, co może być to spowodowane zbyt małą ilością melatoniny, która nie może się wyprodukować w szyszynce min z tego powodu, że mamy za mało serotoniny, z której pod wpływem światła dziennego jest produkowana melatonina. Często wstajemy nie do końca wyspani i zregenerowani, ten deficyt snu i zmęczenie nakłada się każdego dnia i wzmacnia. Taka drzemka w ciągu dnia może nam pomóc odzyskać trochę sił, wyciszyć zmysły, pozwolić im odetchnąć i zregenerować się.
Ponadto w systemie Vinci Power Nap® występuje ukojenie zmysłów, poprzez mocne przytulenie i utulenie w chuście oraz bujanie, dodatkowe rozluźnienie ciała oraz zmniejszenie napięcia emocjonalnego, dzięki temu nasz sen nocny będzie jakościowo lepszy. Dzięki drzemce odzyskamy energię, obniżymy poziom stresu i ciśnienie krwi, podniesiemy kreatywność, możliwość uczenia się i zapamiętywania, efektywność i dobre samopoczucie, zregenerujemy ciało i umysł. Podczas takiej drzemki możemy wpaść na ciekawe pomysły i rozwiązania, gdyż poprzez redukcję bodźców zwolnione zostaną większe zasoby mózgu.
Jakie metody są wykorzystywane w Vinci Power Nap®?
Oprócz ukojenia wszystkie zmysłów jednocześnie czyli: wzroku, węchu, słuchu, smaku, dotyku koimy również zmysł równowagi poprzez bujanie w chuście, nie leżymy w niej jak na łóżku tylko wisimy w „zero gravity position” – pozycji, którą naturalnie przybiera ciało gdy nie działa na nie grawitacja, dokładnie takiej samej jak mają ludzie w stanie nieważkości, NASA zrobiło badania na astronautach w latach 80-tych i okazuje się, że jest ona idealna dla naszego ciała, obniża poziom stresu, zapobiega bólom głowy, kręgosłupa, redukuje i niweluje napięcia mięśniowe oraz jet leg. Ponadto pomaga też w bezsenności czy depresji. Mnie jako pierwszej udało się uzyskać tą pozycję na ziemi, testując leżenie w chuście najpierw na sobie – szukałam najbardziej wygodnej dla mojego ciała pozycji, a gdy ją znalazłam – okazało się, że to jest właśnie Zero Gravity Position. Dodatkowo dochodzi do tego bujanie, które jest nam bardzo potrzebne i pomocne – proces bujania powoduje kalibrację wszystkich zmysłów w korze przedczołowej mózgu. Ale, żeby ta synchronizacja zaszła to musi być sygnał, że jesteśmy w ruchu, który jest wysyłany przez błędnik. Synchronizacja tych zmysłów powoduje, że jesteśmy bardziej świadomi swojego ciała, przez co też jesteśmy bardziej pewni siebie, mamy mniej lęków i jesteśmy też bardziej przygotowani, żeby zmierzyć się z różnymi przygodami dnia codziennego. Dodatkowo ta chusta przytula nas na całej długości naszego ciała, stymulujemy w ten sposób skórę i mózg, czujemy się utuleni, ukochani i bezpieczni. Pod tą niewinnie wyglądającą aranżacją wnętrza ukryte są bardzo ważne i głębokie badania i odkrycia naukowe. Bardzo dużo aspektów fizjologicznych, biologiczno-chemicznych, psychologicznych, neurologicznych tutaj zachodzi. W czasie sesji Vinci Power Nap® zachodzą ważne naturalne procesy regeneracji ciała i umysłu, można powiedzieć też terapeutyczne. Każdy najmniejszy zaprojektowany aspekt ma tutaj ogromne znaczenie naukowe. Dlatego tak ważne jest aby miejsca takie jak to były tworzone tylko na licencji i z przeszkoleniem personelu.
Do kogo skierowana jest Kawiarenka Snu®?
Kawiarenka Snu®, jest pierwszym na świecie showroomem i jest skierowana dla każdego, kto odczuwa potrzebę odpoczynku, regeneracji, ukojenia zmysłów, odzyskania energii.
Czy do wizyty trzeba się jakoś przygotować?
Nie trzeba i właśnie to jest kolejny urok tego miejsca. Umawiamy się i przychodzimy tak jak jesteśmy, musimy zrobić tylko trzy rzeczy, gdy jesteśmy w Kawiarence Snu®: ściągnąć buty, założyć jednorazowe skarpetki (dostaje się je na miejscu) i wyciszyć telefon.
Dlaczego Kawiarenka Snu® powstała właśnie w tym miejscu?
To miejsce zostało wybrane przede wszystkim dlatego, że jest to moja pracownia. Wcześniej tutaj mieszkałam, dodatkowo jest tu też moje biuro, tu tworzę i tu realizuje swoje projekty. Cieszę się, że jest to taka lokalizacja w sercu wrocławskiego Rynku, bo to pokazuje, że w centrum miasta, gdzie tętni życie, jest bardzo aktywne i głośne, można wygospodarować ciche miejsce, wręcz namiastkę lasu i poczuć płynący z niego relaks, a wystarczy tylko albo aż odpowiednie wyciszenie i specjalnie zaprojektowana, w autorskim systemie, aranżacja wnętrza wybranej przestrzeni.
A jaki według pani jest Wrocław?
Wrocław jest cudowny. Bardzo często jeżdżę za granicę na różne konferencje i targi, cały czas jestem w podróży, widzę piękne miejsca ale zawsze wracam do Wrocławia. Jest to dla mnie miejsce magiczne, ale przede wszystkie moje miasto. Tutaj mam swoje korzenie i bardzo kocham to miejsce na Ziemi. Jestem szczęśliwa, że mogę tworzyć takie wyjątkowe projekty, które służą ludzkości i w pierwszej kolejności mieszkańcom Wrocławia.
Jakie są plany na rozwój i przyszłość Vinci Power Nap®?
Marzą mi się kolejne takie miejsca we Wrocławiu, przy centrach biznesowych, na lotniskach, w domach dziecka, w szpitalach – miejscach, w których ludzie są zmęczeni i szczególnie potrzebują regeneracji, tam gdzie osoby podejmują ważne decyzje, pomagają innym, ratują czyjeś życie – tak aby i oni, codzienni bohaterowie mogli odpocząć i odzyskać energię i odświeżyć umysł. Chciałabym też, żeby to miejsce tutaj na rynku żyło aktywniej, aby lokalne firmy, przede wszystkim z okolic Rynku fundowały swoim pracownikom vouchery na 20- minutowe drzemki, po których wrócą do pracy bardziej efektywni. Są jeszcze dwa pomysły na Kawiarenki Snu® o innej tematyce, tutaj jesteśmy w przestrzeni leśnej, mam też patent na Słoneczną Kawiarenkę Snu®– z ciepłym piaskiem, widokiem na ocean, szumem fal i zapachem bryzy morskiej oraz na Powietrzną – jako, że ja jestem pilotem balonów na ogrzane powietrze, to chciałam też możliwość poczucia i namiastkę tego, jak to jest oderwać się od ziemi i pobujać w obłokach.
Dodatkowo przygotowuję prototyp na jednoosobową dźwiękoszczelną budkę Dream’s Cube z całym systemem Vinci Power Nap® wewnątrz, ale na to trzeba jeszcze troszkę poczekać.
Kawiarenka Snu® i system Vinci Power Nap® ma mnóstwo bardzo ważnych rekomendacji m.in. od władz ONZ, gdzie na prośbę Ministerstwa Środowiska taką Kawiarenkę Snu® stworzyłam na Szczycie Klimatycznym w Katowicach, tam zregenerowałam prawie 500 delegatów, robiąc w tym czasie badania naukowe. Dostałam też rekomendację NASA, był tutaj szef NASA JPL, zasnął i oficjalnie potwierdził, że chciałby aby takie Kawiarenki Snu® były we wszystkich centrach NASA. Pan profesor Zimbardo, światowej sławy psycholog ze Stanford University, również zachwycił się tą metodą i napisał, że chciałby, żeby była ona przetransformowana globalnie, żeby pomagała osobom młodym i starszym na całym świecie. Tych międzynarodowych rekomendacji jest o wiele więcej, są również centra psychologiczne, które potwierdzają, że to miejsce może pomóc w walce z depresją i PTSD (zespół stresu pourazowego). Potencjał jest nie tylko biznesowy, ale też medyczny. Wygląda na to, że Vinci Power Nap® będzie się rozwijać i bardzo jestem dumna z tego, że miejsce, które na początku stworzyłam aby pomóc sobie… pomaga też innym.