Damian Stęporowski – łączy parkour z fotografią, poprzez zdjęcia dokumentuje swoje działania.

Aleksandra P: Kto jest dla Ciebie inspiracją?

Damian Stęporowski : Rzeczy, które mi się podobają, twórczość innych. Muzyka ma na mnie spory wpływ, choć jest wiele czynników z których czerpię energię.

Od czego zaczęła się Twoja przygoda z fotografią i parkourem? Skąd pomysł na takie połączenie?

Damian: Wszystko zaczęło się od trenowania parkour. W latach młodzieńczych mnóstwo czasu spędzałem na świeżym powietrzu. Piłka zaczęła się nudzić, ekipa się wykruszyła, a przyszła aktywność tego typu i chciałem jej spróbować, jak każdej innej. Zaczęło się od dokumentowania treningów, skoków.

Damian Stęporowski

Czym jest dla Ciebie fotografia? Jak ją postrzegasz? Na swoim kanale na youtube piszesz, że fotografia dla jednych to narzędzie dokumentacji artystycznych poczynań, dla innych całe życie. Jak jest w Twoim przypadku?

D: Trudne pytania, ale może dlatego, że jest najprostsze. O fotografii mogę powiedzieć, że jest nieodłącznym elementem mojego życia. Jest ze mną wszędzie, w ten sposób też zarabiam – dokumentuje podróże.

Damian Stęporowski

Czy masz jakieś szczególne cel do którego dążysz związany z fotografia?

D: Jestem na etapie pisania projektu związanego z dofinansowaniem działalności. Nic osobistego, ani szczególnie ważnego, ale przy tej okazji sam pomyślałem o swoim „planie biznesowym”. Mam małe marzenie, aby pracować w fajnym zespole, nad fajnymi projektami związanymi z fotografią.

Damian Stęporowski

Jak znajdujesz te miejsca? Jak trudno dostać się do takich miejsc?

D: Często się zaskakuję ze znajomymi z którymi fotografuję, że te miejsca mijamy każdego dnia. Wszystko zależy od kreatywności, pomysłu i chęci, ale większość miejsc po prostu nas otacza. Do niektórych kadrów trzeba mieć umiejętności związane ze wspinaczką, czy patrzeć trochę z innej perspektywy. Przede wszystkim działam w zgodzie ze sobą, nie niszczę nic, tym samym nie robię nic złego to jest dla mnie najważniejsze.

Nie boisz się?

D: Jeśli chodzi o lęk wysokości to myślę, że to wszystko kwestia doświadczenia, im więcej przebywasz, im więcej się z tym oswajasz tym łatwiej jest się z tym uporać.

Damian Stęporowski

Czy mógłbyś opowiedzieć trochę o swoim kanale na youtube i projekcie związanym z INSTA JAZDY, z którym ruszasz?

D: Jest to dla mnie wskrzeszeniem zajawki do fotografowania i samorozwoju.
Dzięki niej chce poszerzyć wiedzę fotograficzną, poznać osobiście ludzi, którymi na co dzień się inspiruje i obserwuje. Miałem ten pomysł już od dawna w głowie, potrzebowałem tylko trochę motywacji, by wcielić go w życie.
Trochę lajków, fajnych zdjęć i zacząłem się uważać za dobrego fotografa, że wszystko umiem, a nie była to prawda. Chcę się dalej rozwijać, nie zamykać się na jeden rodzaj fotografii, który najbardziej lubię, otworzyć się.

Najpiękniejsze miejsce w którym byłeś?

Choć tych miejsc nie było wiele. Chciałbym, żeby było ich więcej, ale cały czas trzyma mnie coś tutaj we Wrocławiu. Wydaje mi się, że mgła w Dubaju była czymś czego nie mogę porównać do niczego innego. To jest najpiękniejsze co widziałem w życiu.

Damian Stęporowski

Czy Wrocław sam w sobie jest dla Ciebie inspiracją?

Tak, chcę tu żyć, prowadzić swoją firmę, pomyśleć o domu lub mieszkaniu w przyszłości. Traktuje Wrocław, jako swoje miejsce na Ziemi. Trochę to się gryzie ze sobą – bycie tutaj i moja dusza podróżnika. Cały czas mam ochotę jeździć, być w podróży, eksplorować, dokumentować to fotograficznie i filmowo. Chce bywać w miejscach, w których się chce „udostępniać” to życie, czyli taka fotografia lifestylowa.

W jaki sposób Wrocław Cię inspiruje?

Przede wszystkim ludzie stąd, ale sam Wrocław też daje mi możliwość rozwoju i samorealizacji.

Damian Stęporowski

Zdjęcia Damiana wykonała Dorota Kraczek.
Zdjęcia w artykule są autorstwa Damiana z jego archiwum.

Chcesz poznać inne insprujące osoby z Wrocławia? Bądź na bieżąco!

 

 

 

Categories: Ludzie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *